Skip Navigation
 

RADOŚĆ I UŚMIECH DZIECI

15 i 17 stycznia 2014 r. w Szkołach Podstawowych w Hureczku i Siedliskach, gm. Medyka, przeprowadzone zostały spotkania edukacyjne z dziećmi i młodzieżą. Z zadowoleniem uczestniczyli w nich także nauczyciele, wychowawcy oraz katecheci.

Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Przemyślu, w odpowiedzi na pisemną prośbę dyrekcji tych placówek, skierowała tam, w ramach akcji „Bezpieczne ferie" swoich strażaków. „Celem przedsięwzięcia było zaprezentowanie młodym ludziom oraz osobom dorosłym tam pracującym, występujących w ich otoczeniu zagrożeń, zapoznanie z właściwym sposobem postępowania w razie ich wystąpienia, popularyzacja numerów alarmowych oraz przedstawienie słuchaczom trudnej i odpowiedzialnej pracy strażaków” – mówi mł. bryg. Daniel Dryniak zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Komendy Miejskiej PSP w Przemyślu.

Podczas spotkań, zebrani w obiektach szkolnych, dowiedzieli się m.in. o historii strażackiego klubu Honorowych Dawców Krwi PCK „Płomyk” działającego już od 27 lat, o tym, że nie wolno wchodzić na lód na akwenach, o zasadach bezpieczeństwa obowiązujących podczas organizacji kuligu. Ratownicy zaprezentowali także pełne umundurowanie strażaka podczas akcji ratowniczej, przytoczyli interesujące przykłady związane z udzielaniem przez strażaków pomocy ludziom w różnych sytuacjach, przeprowadzili konkursy wiedzy, m.in. na temat bezpieczeństwa pożarowego, honorowego krwiodawstwa. Na zakończenie intelektualnych „rozgrywek” uczestnicy konkursów otrzymali upominki.

Spotkania z uczniami prowadzili strażacy: Daniel Dryniak, Michał Szydłowski, Wojciech Wandas, Dariusz Żrałka i Zdzisław Wójcik prezes „Płomyka”, który, mówiąc o krwiodawstwie, wspominał strażaka-bohatera. Jest nim mł. bryg. Dryniak, który blisko cztery lata temu, narażając własne życie, uratował dryfującego na krze płynącej po rzece San w Przemyślu, wędkarza. Odniósł przy tym poważne obrażenia. Celem ratowania jego życia lekarze przeprowadzili dwie operacje i przetoczyli mu blisko sześć litrów krwi.

Warto podkreślić, że w obu szkołach młodzież była bardzo aktywna, zadawała mnóstwo pytań – czy łatwo pełni się służbę w jednostce, jakie wrażenie na młodych strażakach robią wypadki, co czuje ratownik, któremu na rękach umiera poszkodowany, czy strażak się boi? Co ważniejsze młodzi ludzie wykazali się wysokim poziomem wiedzy, zarówno w zakresie ochrony przeciwpożarowej, jak i wiedzy ogólnej. Można śmiało stwierdzić, że następców nam nie zabraknie.

Na zakończenie spotkań otrzymaliśmy hojną zapłatę – radość i uśmiech dzieci.
Tekst Zdzisław Wójcik, zdjęcia Michał Szydłowski, Wojciech Wandas i Zdzisław Wójcik
  
 
 
« powrót|drukuj