Skip Navigation
 

RATUJĄ ŻYCIE CHORYM NA BIAŁACZKĘ

W Polsce notuje się rocznie ok. 10 tys. zachorowań na choroby krwi, zwane „białaczkami”. Jedną ze skutecznych metod leczenia tych chorób jest przeszczep szpiku. W ostatnich latach, dzięki niesłychanemu postępowi w dziedzinie transplantologii, przeszczepianie szpiku stało się w pełni uznaną metodą leczenia.
Wojewódzki Szpital w Przemyślu promuje ideę dzielenia się szpikiem. 16 stycznia 2010 r. w sali konferencyjnej odbyło się spotkanie pracownika Fundacji Przeciwko Leukemii im. Agaty Mróz-Olszewskiej z przedstawicielami różnych zakładów pracy z Przemyśla oraz okolicznych miast i miejscowości poświęcone temu tematowi.
2 marca tego roku lekarze z Woj. Szpitala Paweł Kowal i Olgierd Pawlak spotkali się w Komendzie Miejskiej PSP w Przemyślu ze strażakami. Przybliżyli zebranym procedurę pobierania i przeszczepiania szpiku.
18 marca w sali konferencyjnej Woj. Szpitala od godz. 10.00 do 17.00 trwała I Przemyska Akcja Rejestracji Potencjalnych Dawców Szpiku. Jej wynik przeszedł najśmielsze oczekiwania organizatorów. Zgłosiło się 510 osób chcących pomóc. Byli wśród nich m.in. klerycy wraz z wykładowcami z Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu, młodzież ze szkół ponadgimnazjalnych z nauczycielami, studenci, policjanci, strażacy zawodowi i z OSP, personel Woj. Szpitala na czele z zastępcą dyrektora lek. med. Krzysztofem Popławskim.
„To wspaniale, że tylu mieszkańców miasta i okolic wyraziło gotowość pomocy chorym na białaczkę” – wyznaje lek. med. K. Popławski. Wspólnie ze szpitalem akcję zorganizowała Fundacja Przeciwko Leukemii im. Agaty Mróz-Olszewskiej z Warszawy. Radość z postawy uczestników akcji wyrazili również przedstawiciele fundacji. Więcej informacji na temat fundacji można znaleźć na stronie www.leukemia.pl
Wśród strażaków byli m.in. Stanisław Czajowski, Piotr Pałys, Grzegorz Perżyło, który przybył na akcję z małżonką Anną. Wszyscy są członkami klubu HDK PCK „Płomyk” działającego przy KM PSP w Przemyślu. Na pytanie o powód uczestnictwa w akcji, Grzegorz odpowiada: „Jeśli mogę czyjeś życie uratować, to dlaczego nie mam tego zrobić”? Cieszę się, że moja żona również oddała krew podczas tej akcji. Tak samo uczyniła Agnieszka – żona Piotra Pałysa. Piotr, zapytany o cel przybycia do Woj. Szpitala, wyznaje: „Chciałem mieć możliwość pomóc komuś, kto potrzebuje szpiku, a takich osób jest wiele”. Z kolei Stanisław mówi, że „w przyszłości, w razie ewentualnej choroby mojego dziecka, też chciałbym, aby ktoś dla niego oddał szpik”. Inni „płomykowcy”, jak na przykład Krzysztof Stachyra, już wcześniej oddali krew i zarejestrowali się jako kandydaci na dawcę szpiku w rejestrze dawców. Kolejni – Sebastian Kowalik i inni również zdecydowali się na taki krok.
Dane kandydatów na dawców szpiku trafią do ogólnopolskiej bazy danych stanowiącej część ogólnoświatowego rejestru.

Tekst i zdjęcia Zdzisław Wójcik

grupowe zdjęcie strażaków „płomykowców” fot. Łukasz Heliniak

 
 
 
« powrót|drukuj